Polskie firmy coraz częściej sięgają po faktoring

lut 7, 2018 | Informacje prasowe

Na koniec 2017 r. na rachunkach bankowych krajowych przedsiębiorców znajdowało się około 25,5 mld zł pochodzących od firm faktoringowych. Ta forma finansowania działalności systematycznie zyskuje na znaczeniu. Korzysta z niej już ponad 9 tys. podmiotów gospodarczych. Obroty firm faktoringowych zrzeszonych w Polskim Związku Faktorów w 2017 r. sięgnęły 185 mld zł. To o 16,7 proc. więcej niż przed rokiem. Najczęściej wybieraną przez przedsiębiorców formą finansowania staje się faktoring pełny. 

 

Faktoring systematycznie zyskuje coraz większe uznanie wśród prowadzących działalność gospodarczą w Polsce. Ta forma finansowania na tle udzielanych krajowym przedsiębiorcom kredytów operacyjnych stanowi już prawie 20 proc. W ciagu ostatnich kilku lat udział ten zwiększył się dwukrotnie.

 

Usługa jest prosta i wygodna, a to dla prowadzących działalność gospodarczą jeden z priorytetów. Dzięki niej przedsiębiorcy uzyskują środki na finansowanie bieżących zobowiązań. Mogą więc rozwijać swoje firmy bez obaw o płynność.

 

Faktoring odpowiada potrzebom firm

 

Z usług działających w Polsce spółek oferujących faktoring skorzystało w 2017 r. ponad 9 tys. podmiotów gospodarczych. To o 12,6 proc. więcej niż w poprzednim roku. Wystawiły one ponad 10 mln faktur przedstawionych krajowym faktorom do sfinansowania.

 

– Stajemy się dla polskich przedsiębiorców coraz ważniejszym partnerem. Nasza oferta umożliwia szybkie i proste zaspokojenie najpilniejszych potrzeb, związanych z wypłatami wynagrodzeń, pokrywaniem ubezpieczenia społecznego, wypełnianiem obowiązków podatkowych. Dzięki naszemu finansowaniu przedsiębiorcy mogą je bez przeszkód zrealizować, pomimo długich terminów płatności wystawianych faktur. Takie właśnie korzyści daje faktoring, zaś przedsiębiorcy coraz częściej je dostrzegają – mówi Dariusz Steć, przewodniczący komitetu wykonawczego Polskiego Związku Faktorów.

 

Podmioty zrzeszone w Polskim Związku Faktorów w 2017 r. osiągnęły obroty przekraczające 185 mld zł, czyli o 16,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Obsługiwały zobowiązania pochodzące od ponad 250 tys. dłużników. Na każdego z nich przypadało średnio blisko 740 tys. zł należności.

 

Roztropni przedsiębiorcy wolą faktoring pełny

 

Najpopularniejszą formą faktoringu stał się faktoring pełny. Podmioty zrzeszone w PZF objęły w 2017 r. w jego ramach ponad 100 mld zł wierzytelności.

 

– Dla wielu przedsiębiorców korzystających z faktoringu szybki dostęp do środków na finansowanie bieżącej działalności to nie wszystko. Oczekują także ochrony przed ryzykiem braku zapłaty ze strony kontrahentów za dostarczone towary bądź usługi. Faktoring pełny zdejmuje z nich to ryzyko, stanowiąc bezcenną „poduszkę” finansową na wypadek nieprzewidzianych trudności handlowych – wyjaśnia Dariusz Steć.

 

Istotą tej formy finansowania jest przeniesienie ryzyka z klienta na faktora w sytuacji, gdy kontrahent mający zapłacić fakturę stanie się niewypłacalny. Wówczas to faktor będzie dochodzić roszczeń wynikających z należności i będzie o nie występować tylko i wyłącznie wobec dłużnika. To bardzo wygodne rozwiązanie z punktu widzenia przedsiębiorców.

 

– Zabezpieczeniem jest w tym przypadku polisa ubezpieczeniowa. Może to być polisa zawarta przez faktora, któremu przedsiębiorca powierza należności. Jeśli jednak sam wykupił ubezpieczenie już wcześniej, może ono także stanowić formę zabezpieczenia w faktoringu pełnym. Jest to więc elastyczny mix produktów finansowych – mówi Dariusz Steć.

 

Faktoring wspiera konkurencyjność

 

Z usług faktoringowych najczęściej korzystają firmy z branży spożywczej, chemicznej i metalowej. Ta forma finansowania pozwala im na zachowanie płynności przy wzmożonych operacjach handlowych. Umożliwia dynamiczny rozwój prowadzonej działalności, wzrost sprzedaży produktów i usług, a w ślad za tym – liczby i wartości wystawionych faktur.

 

W ujęciu sektorowym, najwięcej wierzytelności firmom faktoringowym powierzają przedsiębiorstwa: produkcyjne i dystrybucyjne. W ich przypadku utrzymanie płynności finansowej ma fundamentalne znaczenie, ponieważ umożliwia utrzymanie konkurencyjności.

 

– Producenci i dystrybutorzy działają w warunkach zmiennej koniunktury na rynku. Potrzebują większej puli środków do wykorzystania na bieżącą działalność. Dzięki nim mogą szybko i łatwo regulować własne zobowiązania. Mogą też udostępnić kontrahentom więcej czasu na zapłatę faktur. Sięgając po faktoring, podnoszą swoją konkurencyjność w sektorach, w których działają – wyjaśnia Dariusz Steć.

 

Faktoring – panaceum na zatory płatnicze

 

Jedną z najbardziej dotkliwych dla przedsiębiorców plag są zatory płatnicze. Dłuższe terminy płatności faktur ograniczają wystawiające je podmioty w terminowym regulowaniu zobowiązań wobec dostawców. Przedsiębiorca musi niekiedy czekać na płatność nawet 90 dni. W tym okresie często nie może uregulować należności wobec swoich dostawców. Jeśli kolejne powiązane w ten sposób podmioty staną wobec podobnego problemu, dochodzi do zatoru płatniczego.

 

Faktorzy doskonale znają ten problem. Dlatego w ich ofercie znaleźć można rozwiązania przeciwdziałające kumulowaniu się należności w łańcuchu dostawców.

 

– Jedna z ważniejszych korzyści dla klientów korzystających z faktoringu, jest to, że finansowanie udzielane jest im nie tylko od dnia wystawienia faktury do terminu wymaganej zapłaty, ale także po tym terminie. Może to być okres do 30, a nawet 45 dni po terminie wymagalności. Takie rozwiązanie pozwala przedsiębiorcom na realizacje swoich zobowiązań bez obawy, że w przypadku braku zapłaty w terminie faktury pojawi się problem z płynnością – podsumowuje Dariusz Steć.