Koniunktura jest stabilna, ale zmniejsza się dynamika inwestycji i pogarsza dyscyplina płatnicza – komentarz KW PZF po I półroczu 2019 r.
Od drugiej połowy 2018 r. koniunktura normalizuje się. Wpływ na to ma m.in. stabilizacja sytuacji popytowej. Według cyklicznie prowadzonych przez NBP badań od około czterech lat sytuacja ekonomiczna przedsiębiorstw jest stabilna. Bieżący cykl koniunkturalny charakteryzuje się małą amplitudą wahań. Wprawdzie w II kw. 2019 r. zanotowano spadek ocen sytuacji ekonomicznej, niemniej ankietowane firmy nadal oceniały ją jako dobrą i stabilną.
Chociaż badanie przeprowadzone przez NBP potwierdza, że w II kwartale 2019 r. nastroje wśród polskich przedsiębiorców nieco się obniżyły (w ujęciu kwartalnym o 0.7 pp.), to jednak wskaźnik ocen pozostał wysoki. Po II kwartale niepewność jako wysoką lub bardzo wysoką uznało tylko co dziesiąte przedsiębiorstwo. Za niską zaś – prawie co trzeci. Zaznaczyć należy, że spadek nastrojów dotyczył przede wszystkim dwóch sektorów – energetyki i budownictwa. Poprawę zanotowano natomiast w firmach przetwórczych.
Sytuacja finansowa firm
Według Szybkiego Monitoringu NBP w I kwartale 2019 r. rentowność zanotowała większość analizowanych branż i klas. Wzrosła ona w ponad połowie badanych przedsiębiorstw. Odsetek branż wykazujących dodatni wynik finansowy zwiększył się do 87%. Spadki zysków odnotowały jedynie sektor energetyczny i górniczy.
Wzrosła tym samym zyskowność w ujęciu rocznym przeciętnego przedsiębiorstwa. Optymistyczne były również czerwcowe prognozy na kolejne miesiące. Poprawy zyskowności w ciągu następnego roku spodziewa się więcej niż co trzeci ankietowany.
Na relatywnie dobrym poziomie pozostała w II kwartale opłacalność eksportu. Liczba eksporterów uważających działalność eksportową za nieopłacalną, choć wzrosła w ujęciu kwartalnym, to jednak pozostała na niskim poziomie.
Bariery w rozwoju
Na dość dobre oceny wpływ miała dobra sytuacja popytowa firm. Wśród problemów wymieniano zaś wysokie koszty prowadzenia działalności oraz zmiany regulacji prawnych. Bariera rosnących kosztów operacyjnych była potęgowana przez zwiększające się ceny energii. Doskwierała ona przede wszystkim firmom z sektora przetwórczego. Zmieniające się prawo przeszkadzało zaś głównie transportowcom (na uwagę w tym kontekście zasługują m.in. przepisy dotyczące delegowania pracowników czy ograniczenia swobody usług kabotażowych).
Do wysokich kosztów prowadzenia działalności zaliczyć trzeba m.in. koszty pracy. Niezmiennie są one uważane przez przedsiębiorców za jedną z istotniejszych barier rozwoju i czynników negatywnie oddziałujących na sytuację firmy. Skala podwyżek nadal jest powyżej długookresowej średniej.
Mniejszy niż prognozowano problem dla przedsiębiorców stanowi koniunktura na rynkach europejskich. Polska okazuje się relatywnie odporna m.in. na spowolnienie gospodarcze w Niemczech, które stanowią główny rynek eksportowy. Warto podkreślić, że drugi kwartał 2019 r. ujawnił głównie spowolnienie gospodarek wschodzących. Barometr Coface potwierdził spadek obrotów handlu światowego i jeśli prognozy się sprawdzą, zmniejszenie wartości obrotów w ciągu całego 2019 r. wyniesie niecały 1%, a światowy wzrost gospodarczy obniży się z poziomu 3,1% do 2,7%. Wpływ na to może mieć m.in. wojna handlowa między USA i Chinami.
A jak w MŚP?
Umiarkowany optymizm widać było na początku roku wśród MŚP. Według marcowej edycji cyklicznie prowadzonego badania Bibby MSP index wśród przedsiębiorców z sektora małych i średnich przedsiębiorstw panował na początku roku umiarkowany optymizm. Wielu z nich obawiało się zmieniających się przepisów i regulacji prawnych, a także mniejszej niż dotychczas sprzedaży.
Wskaźnik Bibby MSP Index utrzymał się na stabilnym poziomie powyżej 50 punktów, mimo że w marcowym, pomiarze odnotowano spadek o 2,3 pkt. w stosunku do fali wrześniowej. Podobnie jak w poprzednim pomiarze obszarem wchodzącym w skład indeksu, w przypadku którego odnotowano największy spadek (-1,6 pkt.), był obszar sprzedaży, co mogło być powodem ewentualnego niepokoju, zwłaszcza że w poprzednim roku poziom sprzedaży znajdował się na poziomie o 4 punkty wyższym.
Kondycja firm z sektora przemysłowego
Przeprowadzone w czerwcu przez IHS Markit badania wskazują niestety na nienajlepsza kondycję polskich przedsiębiorstw przemysłowych. Ponownie spadła wielkość produkcji i liczba nowych zamówień, osłabły eksport i aktywność zakupowa. W połowie roku Indeks PMI (złożony, zbiorczy wskaźnik opracowany w celu zobrazowania kondycji polskiego sektora przemysłowego) zarejestrował wartość niższą niż neutralne 50,0 ósmy raz z rzędu. Był to najdłuższy od 6 lat okres nieustannego pogarszania się koniunktury na polskim rynku przemysłowym.
Jednocześnie od kilku miesięcy rosną zapasy gotowych wyrobów – w czerwcu tempo tego wzrostu było najwyższe od ponad 20 lat.
Firmy przemysłowe, według raportu „Megatrendy zmieniające przemysł” opublikowanego przez SpotData, centrum danych i analiz Bonnier Business Polska wraz z innogy Polska, w najbliższym czasie będą musiały zmierzyć się z trzema wyzwaniami. Pierwszym z nim są regulacje środowiskowe. Transformacja klimatyczna objąć powinna inwestycje w odnawialne źródła energii, zwiększenie efektywności energetycznej czy rewolucję opakowań i przystosowanie do szerzącego się trendu zero waste. Drugim jest cyfryzacja i digitalizacja. Transformacja cyfrowa oznacza m.in. zwiększenie roli przetwarzania danych oraz rozwój w zakresie automatyzacji maszyn. Trzecie wyzwanie to unowocześnienie organizacyjne. Transformacja organizacyjna dotyczyć powinna digitalizacji transakcji, skracania łańcuchów dostaw czy inwestycji w nowe modele biznesowe.
Polski przemysł jest lepiej przygotowany na zmiany globalne pod względem organizacyjnym niż technologicznym. Z jednej strony polskie firmy coraz częściej inwestują w nowe rozwiązania i ich gotowość na transformację jest wysoka. Z drugiej jednak – najnowsze technologie (energetyczne czy cyfrowe) nie są stosowane w kraju na dużą skalę. Wyzwania są zatem niemałe. Przedsiębiorstwa przemysłowe wykazują jednak wysoką zdolność adaptacji do zmian, więc i do dzisiejszych wyzwań, choć dużych, również powinny się dostosować.
Inwestycje
Według danych NBP pod koniec 2018 r. i na początku 2019 r., po raz pierwszy od niemal 4 lat, przyspieszyła w sposób znaczący dynamika inwestycji sektora przedsiębiorstw przy jednoczesnym obniżeniu dynamiki inwestycji sektora rządowo-samorządowego. Jak się okazuje, inwestycje wprowadzały nie tylko duże, ale również średnie, małe, a także mikro firmy. Ze względu na to, że w przedsiębiorstwach na dość wysokim poziomie pozostaje wykorzystanie pomocy produkcyjnych, decydują się one na inwestowanie nie tylko w parki maszynowe, ale także i w powierzchnie produkcyjne.
Według danych NBP duży wpływ na tempo inwestycji mieli eksporterzy. Firmy sprzedające swoje produkty i usługi na rodzimy rynek również jednak utrzymały wysokie tempo inwestycji.
W Polsce coraz częściej pojawiają się zagraniczni inwestorzy przekonani o wysokiej atrakcyjności Polski potwierdzonej dobrymi wynikami w badaniu klimatu inwestycyjnego i mocną pozycją wśród krajów Europy Środkowo-Wschodniej.
Jednocześnie nieco mniej optymistyczne są perspektywy inwestycyjne na drugą połowę roku. Wyniki Szybkiego Monitoringu wskazują, że nie można spodziewać się silniejszego dopływu nowych inwestycji ani zwiększenia nakładów na realizowane projekty. Nowymi projektami interesuje się jedynie co czwarta firma. Na spadek wpływ miał głównie sektor przetwórczy. Pesymizm inwestycyjny dotyka przede wszystkim przedsiębiorstwa prywatne.
Finansowanie działalności – popularność kredytu
Polskie firmy wciąż najchętniej pokrywają koszty prowadzenia działalności własnymi środkami. Od połowy 2017 r. wskaźnik zaangażowania kapitału własnego w finansowanie majątku trwałego pozostaje powyżej 80%. Ponad połowa firm wszystkie aktywa trwałe oraz część majątku obrotowego finansuje, wykorzystując własne środki.
Jednocześnie przedsiębiorcy coraz częściej decydują się na zewnętrzne finansowanie, głównie ze względu na przyspieszenie tempa zadłużenia.
Mimo wszystko odsetek kredytobiorców i pożyczkobiorców niezmiennie pozostaje niski. Z kredytów i pożyczek krótko- oraz długoterminowych korzystało w pierwszych miesiącach 2019 r. niecałe 40% firm. W II kwartale 2019 r. nie zmienił się odsetek przedsiębiorstw ubiegających się o kredyt, jednak mniej było zaakceptowanych wniosków. W prawie połowie przypadków o negatywnej ocenie banku zdecydował brak zdolności kredytowej.
Mniejsze szanse na otrzymanie kredytu miały MŚP. Duże zapotrzebowanie na tego rodzaju finansowanie odnotowano w budownictwie, tym niemniej jego dostępność pozostała niska.
Niezmiennie rośnie popyt na faktoring
Jednocześnie przedsiębiorcy coraz częściej decydują się na alternatywne do kredytu formy finansowania, m.in. leasing czy faktoring. Z barometru EFL na drugi kwartał 2019 r. wynika, że leasing wybiera ponad 55%. Utrzymuje się tendencja, że im więcej pracowników firma zatrudnia, tym częściej korzysta z zewnętrznych źródeł finansowania.
Rośnie zainteresowanie nie tylko leasingiem, ale i faktoringiem. Jedynie w I kwartale 2019 r. rynek faktoringowy odnotował ponad 18-procentowy wzrost obrotów branży. Okazuje się, że z faktoringu oferowanego przez firmy zrzeszone w Polskim Związku Faktorów korzysta obecnie ok. 16 tys. przedsiębiorstw. Faktorzy PZF objęli przy tym wierzytelności o wartości ponad 62 mld zł. Widać więc sukcesywny wzrost rynku faktoringowego, zwłaszcza gdy porówna się wyniki za I kwartał z ostatnich 4 lat. W I kwartale 2015 – obroty faktorów plasowały się na poziomie 30,2 mld zł, w I kwartale 2016 – 34,3, w I kwartale 2017 – 42,6, w I kwartale 2018 – 52,9. Prawie dwukrotnie wzrosła przy tym liczba faktorantów w I kwartale od 2017 r. (w i kwartale 2017 było ich 7,9 tys.).
Najpopularniejszą formą faktoringu pozostaje niezmiennie faktoring bez regresu, czyli faktoring pełny. Duże zainteresowanie tym produktem dotyczy przede wszystkim obrotu krajowego. Podmioty zrzeszone w PZF przejęły w jego ramach około 31 mld zł wierzytelności, czyli ponad połowę obrotów. Drugim w kolejności jest faktoring niepełny (z regresem).
Problem zatorów płatniczych
Mimo popytu na narzędzia finansowe, w II kwartale br. nieznacznie zwiększył się odsetek firm zgłaszających problemy z płynnością. Jednocześnie spadł odsetek tych, które przewidują poprawę swojej płynności.
W okresie od kwietnia do czerwca wzrosła liczba przedsiębiorstw posiadających przeterminowane zobowiązania (więcej niż co trzecie) oraz należności z tytułu dostaw i usług (co drugie). Z problemami najczęściej borykają się firmy przemysłowe i budowlane, najrzadziej – firmy usługowe.
Niepokojących danych dostarczają badania Krajowego Rejestru Długów, według których polscy przedsiębiorcy są winni innym firmom aż 9 mld zł. Tymczasem powstające ze względu na opóźnione płatności zatory płatnicze skutecznie utrudnić mogą prowadzenie biznesu zwłaszcza mniejszym podmiotom. Okazuje się, że niemal połowie ankietowanych, mimo podejmowanych prób, nie udało się samodzielnie odzyskać należności od kontrahentów. Ponad 13% MŚP powierza więc odzyskanie środków firmom windykacyjnym, około 20% kieruje zaś sprawę do sądu.
Na pogorszenie się dyscypliny płatniczej wskazuje również kwietniowe badanie przeprowadzone przez KPF i KRD, według którego nieco ponad 19% przedsiębiorców zgłasza problem z terminowym egzekwowaniem należności od klientów. Aż 22,7% faktur nie zostało spłaconych w terminie. Ponadto po raz kolejny wydłużył się okres oczekiwania na spłatę faktury – do 3 miesięcy i 24 dni. Wzrósł również udział faktur przeterminowanych o ponad rok – do 13,8%. Dla prawie 60% firm nieuregulowane należności stanowią problem. Z analizowanych skutków opóźnień odnotowano znaczący wzrost przełożenia opóźnień na zdolność do regulowania własnych zobowiązań.
Restrukturyzacje
Według szacunków Spot Data rok 2019 zakończy się niestety kolejnym rekordem niewypłacalności wśród polskich przedsiębiorstw. Prognozuje się, że stwierdzonych sądownie niewypłacalności będzie 1175-1200, czyli ok. 10 proc. więcej niż rok wcześniej.
Z drugiej jednak strony rosnący trend niewypłacalności firm przerywany zostaje postepowaniami restrukturyzacyjnymi. Tylko w pierwszym kwartale 2019 roku sądy otworzyły aż 122 postępowania restrukturyzacyjne, co oznacza wzrost o 18 proc. w stosunku do zeszłego roku. Za wzrostem liczby restrukturyzacji stoją głównie przyspieszone postępowania układowe. Otwarto ich w przeciągu jedynie trzech pierwszych miesięcy tego roku aż 86. Przy rosnącej liczbie postępowań układowych odnotowano spadek liczby postępowań sanacyjnych oraz postępowań układowych.
Danych dotyczących całego półrocza dostarcza również raport przygotowany przez Coface, z którego wynika, że w pierwszej połowie 2019 r. wzrosła liczba postępowań restrukturyzacyjnych oraz postępowań układowych przy jednoczesnym zmniejszeniu liczby upadłości.
Nowe przepisy dotyczące zatorów płatniczych
1 stycznia 2020 ma wejść w życie przygotowana przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii ustawa o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia zatorów płatniczych. Dla małych i średnich przedsiębiorstw kluczowe znaczenie będzie miało ustawowe skrócenie terminów zapłaty w transakcjach z dużymi firmami (tzw. transakcja asymetryczna) – do 60 dni. Z kolei dostawcy dla podmiotów publicznych (z wyłączeniem podmiotów leczniczych) uzyskają skrócenie terminów zapłaty do 30 dni. Największe przedsiębiorstwa zostaną zobowiązane do przekazywania Ministerstwu Przedsiębiorczości i Technologii raportów dotyczących stosowanych terminów płatności. W ten sposób powstanie publicznie dostępna lista firm, które swoich kontrahentów zmuszają do najdłuższego oczekiwania na należną zapłatę.
Ponadto na firmy, które najbardziej opóźniają regulowanie swoich zobowiązań, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów ma nakładać administracyjne kary pieniężne.
Warto wspomnieć, że projekt ustawy wprowadza też tzw. ulgę na złe długi w podatkach PIT i CIT, na wzór mechanizmu funkcjonującego w podatku VAT. Granicznym terminem jest 90 dni od upływu terminu określonego w umowie lub na fakturze. Po jego upływie dostawca będzie mógł pomniejszyć podstawę opodatkowania o kwotę, z którą zalega jego odbiorca. Jednocześnie dłużnik powinien podnieść podstawę opodatkowania o kwotę, której nie zapłacił.
Split payment
Coraz bardziej powszechny staje się wśród przedsiębiorców Mechanizm Podzielonej Płatności. Dane NBP potwierdzają, że korzysta z niego obecnie około 70% firm. Jest to istotny wzrost w stosunku do wyników z 2018 r., gdy niewiele ponad połowa przedsiębiorców potwierdzała stosowanie MPP. Są to głównie duże firmy publiczne, przeważnie z sektora energetycznego lub górniczego. Najrzadziej split payment wykorzystywany jest w usługach. Prawie 80% stosujących mechanizm uważa, że jego wprowadzenie nie spowodowało żadnych zmian w zakresie płynności finansowej firmy.
Warto przypomnieć, że przepisy dotyczące mechanizmu split payment weszły w życie 1 lipca 2018 r. i dotyczą podziału płatności faktury VAT. Od 1 listopada br. mechanizm będzie obowiązkowy dla wszystkich transakcji przekraczających 15 tys. zł.
Komitet Wykonawczy PZF
Źródła:
- Szybki Monitoring Narodowego Banku Polskiego Nr 03/19 (lipiec 2019 r.).
- IHS MARKIT PMI® POLSKI SEKTOR PRZEMYSŁOWY (czerwiec 2019 r.).
- Spot Data: Restrukturyzacje w Polsce. Raport za pierwszy kwartał 2019 r. (kwiecień 2019 r.).
- Analiza PZF za I kwartał 2019 r.
- Spot Data: Megatrendy zmieniające przemysł. Polskie firmy produkcyjne na tle globalnych megatrendów przemysłowych (maj 2019 r.).
- Barometr EFL za 3 kwartał 2019 r.
- Coface: Upadłości i restrukturyzacje firm w Polsce w I półroczu 2019 r.
- Barometr Coface (lipiec 2019 r.).
- Projekt badawczy KPF oraz KRD: „Portfel należności polskich przedsiębiorców” (kwiecień 2019 r.).