Zakaz cesji to przyczyna zatorów płatniczych
Terminy płatności skrócone do 60 dni, czarna lista nierzetelnych firm oraz podwyższone odsetki za opóźnienia w płatnościach – czytamy w Gazecie Wyborczej. Ustawa w tej sprawie jest już w Sejmie. Część przedsiębiorców twierdzi jednak, że małym firmom zaszkodzi, zamiast pomóc – pisze dziennik.
– Zator płatniczy przypomina zatkany w kuchni zlew. Albo przewlekłą grypę, która nigdy nie wiadomo na kogo trafi. Jak ktoś jest silny, to przetrwa, jak słaby, to padnie – mówi w rozmowie z redakcją adwokat specjalizujący się w ściąganiu wierzytelności.
Ponad połowa firm (52 proc.) czeka na zapłatę za towar ponad dwa miesiące. Najgorzej jest w transporcie i handlu. Tak wynika z ostatniego badania dla BIG InfoMonitor.
Rząd proponuje m. in. skrócenie skrócenie do 30 dni terminu zapłaty w transakcjach, w których dłużnikiem jest sektor publiczny. Wyjątkiem będzie służba zdrowia, gdzie termin tak jak teraz, będzie wynosił 60 dni. Projekt przewiduje również obowiązek stosowania maksymalnego 60-dniowego terminu zapłaty w transakcjach, w którym wierzyciele jest mała bądź średnia firma, a dłużnikiem duży przedsiębiorca.
Polski Związek Faktorów uważa natomiast, że problemem jest nie 60- czy 90-dniowy termin płatności, lecz wpisany do wielu umów handlowych zakaz cesji wierzytelności. Czyli nie można jej sprzedać bez zgody dłużnika.
– Jak wynika z badań przeprowadzonych wśród klientów firm zrzeszonych w Polskim Związku Faktorów, z zakazem cesji spotkało się trzy czwarte przedsiębiorców, a 81 proc. uznało, że zakazy cesji niosą ze sobą podwyższone ryzyko wystąpienia problemów z płynnością firmy – twierdzi Związek.
– Jeśli zapisy umożliwiające wpisywanie zakazu cesji do umów handlowych zostaną zmienione, wówczas dostawcy będą mogli użyć wierzytelności – faktur – żeby finansować swoją działalność gospodarczą – mówi Jerzy Dąbrowski, wiceprzewodniczący Komitetu Wykonawczego PZF.
Więcej w Gazecie Wyborczej.