Przesiębiorcy coraz dłużej czekają na pieniądze
Trzy miesiące i 24 dni – średnio tyle wynosi czas oczekiwania na zapłatę od kontrahentów. A będzie jeszcze dłużej – czytamy w Pulsie Biznesu.
Zatory płatnicze są coraz większym problemem dla firm – wynika z najnowszego badania „Portfel należności polskich przedsiębiorstw” przeprowadzonego przez Krajowy Rejestr Długów (KRD) i Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych (KPF) – podaje gazeta.
Obecnie, jak podaje Puls Biznesu, pieniądze od kontrahentów wpływają na firmowe konto średnio po trzech miesiącach i 24 dniach, czyli trwa to o dziewięć dni dłużej niż pod koniec 2018 r. W I kwartale 2019 r. pojawiło się także więcej faktur przeterminowanych o ponad 12 miesięcy (wzrost z 13,6 proc. do 13,8 proc.).
Więcej w dzienniku Puls Biznesu z 21 maja 2019 r.
Tymczasem z pomocą przedsiębiorcom przychodzi faktoring. Do jego głównych zalet należy podniesienie elastyczności w podejściu do terminów płatności. Dzięki faktoringowi przedsiębiorca może dać swoim kontrahentom więcej czasu na zapłatę. Wpływa to także na wzrost składanych u niego zamówień, ponieważ odbiorcy doceniają tego rodzaju elastyczność.
Natychmiastowy dostęp przedsiębiorcy do finansowania sprawia, że nie musi już czekać na zapłatę ze strony kontrahentów. Środki otrzyma od faktora nawet w dniu wystawienia faktury. W ten sposób podnosi swoją płynność finansową i może na bieżąco regulować własne zobowiązania.
Co ciekawe, korzystanie z faktoringu wpływa motywująco na odbiorców. Są oni powiadamiani o tym, że dostawca korzysta z finansowania. Z analiz wynika, że stają się dzięki temu znacznie bardziej zdyscyplinowani w podejściu do płatności faktur.