Stop zakazowi cesji wierzytelności

maj 18, 2018 | Faktoring w mediach

Małe i średnie firmy tracą na ograniczeniu możliwości dowolnego rozporządzania własną należnością. Ale są pomysły, jak można im pomóc – pisze Puls Biznesu.

 

Wyobraźmy sobie niewielkie przedsiębiorstwo, które dostaje propozycję kontraktu od dużego podmiotu. Pełnia szczęścia, którą przysłania tylko jeden warunek – korporacja zastrzega sobie umieszczenie w umowie zakazu cesji wierzytelności – czytamy w Pulsie Biznesu.

 

– Dla małych firm zawarcie kontraktu z renomowanym, dużym odbiorcą pod warunkiem zakazu cesji często oznacza być albo nie być – dzięki niemu mogą być one pewne stałości swojej sprzedaży i rentowności. Nie mają więc wyboru, choć wspomniane obostrzenie może się w ich przypadku wiązać z problemami z płynnością – zauważa na łamach gazety Dariusz Steć, przewodniczący Komitetu Wykonawczego Polskiego Związku Faktorów (PZF).

 

– Warto się zastanowić, czy idąc za przykładem innych krajów europejskich i wzorując się na rozwiązaniach prawnych w relacjach z konsumentami, nie należałoby potraktować takiego zapisu jako klauzuli niedozwolonej. W ten sposób można byłoby dostarczyć gospodarce dodatkowe pieniądze dla małych i średnich firm. Naszym zdaniem nadszedł właściwy moment, aby zainaugurować dyskusję pod hasłem „Stop zakazowi cesji”. Wyeliminowanie tego zakazu poprzez zmianę prawa powinno przyczynić się do rozwiązania wielu problemów spędzających sen z powiek małym i średnim przedsiębiorcom – podsumowuje Dariusz Steć.

 

Więcej w Pulsie Biznesu z 18 maja 2018 r.