Czy to efekt cyklu koniunkturalnego, czy zwykłe jesienne pogorszenie nastrojów? Analizy ekonomiczne wskazują na większą ostrożność polskich przedsiębiorców w przewidywaniu przyszłości. Widać jednak pozytywne zmiany w sytuacji płynnościowej firm – potwierdza to Bibby MSP Index oraz badania Coface.

 

Nieterminowe regulowanie zobowiązań przez kontrahentów to od lat poważne utrapienie dla wielu
polskich przedsiębiorców. Tego typu problem przed rokiem sygnalizowało ponad 72 proc. spółek. Ale – jak wynika z październikowego badania Bibby MSP Index, prowadzonego przez Bibby Financial Services – nastąpiła w tym obszarze wyraźna poprawa: obecnie niecałe 64 proc. firm wskazało na problemy z uzyskiwaniem płatności w terminie.

 

Niewątpliwie odsetek przedsiębiorców poszkodowanych przez zatory płatnicze pozostaje wciąż na wysokim poziomie, ale z drugiej strony szybko rośnie grupa przedsiębiorstw, które coraz skuteczniej radzą sobie z nieterminowymi płatnościami. Jest to prawdopodobnie efekt działań prewencyjnych, skrupulatnego weryfikowania kontrahentów, czy korzystania z faktoringu.

 

Również w wynikach badań NBP (raport „Kondycja sektora przedsiębiorstw w III kwartale br.”) widać poprawę sytuacji płynnościowej przedsiębiorstw. Blisko swoich maksimów z 2007 r. znalazły się oceny zdolności do spłaty zobowiązań oraz bariera zatorów płatniczych. Oceny płynności osiągnęły zaś historyczne maksimum.

 

Z kolei Coface prognozuje utrzymanie pozytywnych tendencji w sytuacji płynnościowej krajowych firm i spadek liczby upadłości. Z raportu Coface (opublikowanego 1.10.2015 r.) wynika, że liczba bankructw spada już drugi rok z rzędu i trend ten powinien się utrzymać również w 2016 roku.

 

Dobre perspektywy na rynku pracy

Według danych GUS stopa bezrobocia zarejestrowanego wyniosła na koniec września br. 9,7 proc. wobec 9,9 proc. (po rewizji) miesiąc wcześniej. We wrześniu 2014 r. stopa ta wyniosła 11,5 proc. Lepsze perspektywy na rynku pracy z utrzymującym się wzrostem wynagrodzeń oraz stopą bezrobocia najniższą od siedmiu lat, przyczyniają się do poprawy sytuacji płynnościowej w branżach bezpośrednio zależnych od popytu konsumenckiego.

 

Również wskaźnik cząstkowy Markit PMI® (publikacja 1.10.2015) dla polskiego sektora przemysłowego wskazuje na kontynuację wyraźnego wzrostu poziomu zatrudnienia. Jednak dynamika wzrostu liczby miejsc pracy pozostała niezmieniona w stosunku do sierpnia, kiedy była najniższa od ośmiu miesięcy.

 

Z raportu NBP „Kondycja sektora przedsiębiorstw w III kwartale br.” wynika, że niemal wszystkie analizowane grupy przedsiębiorstw, poza firmami należącymi do sektora publicznego, zamierzają zwiększyć liczbę pracowników. Najbardziej dynamicznych wzrostów można się spodziewać w dalszym ciągu w handlu, wśród eksporterów oraz w przedsiębiorstwach z udziałem kapitału zagranicznego.

 

Dla firm faktoringowych szczególnie ważna jest branża transportowa, dlatego w badaniu Bibby MSP Index jest ona traktowana osobno. W październikowym odczycie to właśnie w tej branży odnotowano największy wzrost optymizmu odnotowano. Transportowcy prognozują poprawę poziomu zamówień, większe inwestycje oraz wzrost zatrudnienia. Mówią także o wzroście poziomu zadłużenia, co wskazuje m.in. na plan odświeżania flot w leasingu. Na poprawę sytuacji w tej branży prawdopodobnie wpływ mają niższe ceny ropy naftowej, korzystny kurs złotego w stosunku do euro oraz oczekiwane większe zamówienia, które tradycyjnie związane są z okresem świątecznym.

 

Co zahamowało polski przemysł?

We wrześniu dwunasty miesiąc z rzędu wskaźnik PMI zasygnalizował ogólny wzrost w polskim sektorze przemysłowym i pozostał powyżej średniej z badań długoterminowych. Najnowszy wynik wskaźnika 50.9 – niższy od sierpniowego odczytu 51.1 – był jednak najsłabszym odczytem w obecnym okresie wzrostów. Ogólnie średnia za III kwartał 2015 roku jest najsłabszym wynikiem od III kwartału ubiegłego roku. Analitycy Markit, opracowujący wskaźnik PMI, mówią o „ogólnym obrazie słabych warunków rynkowych”.

 

Eksperci Coface wiążą ostatnie spadki odczytów wskaźnika PMI z sierpniową suszą. Ich zdaniem dowiodła ona, że warunki pogodowe mogą skutkować nie tylko pogorszeniem produkcji towarów rolnych, ale także powodować przerwy w dostawach energii, co wpływa także na duże podmioty gospodarcze. Raport Coface na temat upadłości firm wskazuje na pogorszenie w sektorze produkcyjnym, natomiast w handlu, budownictwie i usługach – odnotowuje poprawę.

 

W sektorze MŚP widać pewne osłabienie optymizmu. Bibby MSP Index, ukazujący tendencje i najbardziej prawdopodobne kierunki zmian w polskich małych i średnich firmach, w październiku tego roku osiągnął wartość 55,6 pkt. Oznacza to nieznaczny spadek (o 2,4 pkt.) w porównaniu z odczytem sprzed sześciu miesięcy, ale sytuacja wciąż jest lepsza niż rok temu, kiedy Bibby MSP Index wynosił zaledwie 53 pkt. Wynik powyżej 50 pkt. wskazuje na wciąż dobrą kondycję polskich małych i średnich przedsiębiorstw. Niewielki spadek jest prawdopodobnie efektem cyklu koniunkturalnego, co widać także w danych gospodarczych GUS i wskaźniku PMI.

 

Czy eksport nadal będzie napędzał?

Polskie przedsiębiorstwa są coraz bardziej aktywne w wymianie zagranicznej. Zdaniem Coface jest to drugi – obok wzrostu konsumpcji prywatnej – powód spadku liczby bankructw. Poprawia się sytuacja gospodarcza na naszym głównym kierunku eksportowym – w strefie euro (prognoza wzrostu na 2015 rok to 1,5 proc.) oraz u naszego najważniejszego partnera handlowego – Niemiec (1,6 proc.).

 

Dodatkowo, niedawno przetarte nowe szlaki handlowe wciąż generują coraz wyższy wolumen eksportu. Już niemalże co dziesiąty polski produkt eksportowy trafia na rynki rozwijające się. Na rynkach rozwiniętych widać stopniowe ożywienie, zaś w gospodarkach rozwijających się – pewne pogorszenie. Wydaje się jednak, że zawirowania, które dotykają wiele krajów wschodzących nie dotyczą regionu Europy Środkowo-Wschodniej.

 

Spowolnienie w tak dużej gospodarce, jaką są Chiny, ma relatywnie nieduży wpływ na Polskę, ale już w większym stopniu na jej partnerów handlowych, chociażby na Niemcy, dla których Chiny są czwartym pod względem wielkości odbiorcą eksportu. Efekty tych powiązań mogą pośrednio dotknąć naszą gospodarkę.

 

Prognozy przedsiębiorców

Jak wynika z badań Bibby MSP Index małe i średnie firmy w nadchodzącym półroczu spodziewają się mniejszej sprzedaży, a co za tym idzie nieznacznie gorszej płynności finansowej i tym samym lekkiego wzrostu zadłużenia. Jednocześnie – jak prognozują przedsiębiorcy – inwestycje i zatrudnienie będą utrzymane na mniej więcej podobnym poziomie jak dotychczas.

 

Wzrost wskaźnika cząstkowego Bibby MSP Index odnotowano – oprócz wspomnianego już transportu – w branżach budowlanej i produkcyjnej. Trochę gorsze niż pół roku temu są prognozy firm usługowych i handlowych – w końcówce roku spodziewają się zwłaszcza płynności finansowej niższej niż wiosną.

 

Z kolei przedsiębiorcy ankietowani przez NBP oceniają swoją sytuację w III kwartale jako dobrą i stabilną, choć nieco gorszą niż w II kwartale. Wpływ tę ocenę mogła mieć susza, w wyniku której wystąpiły ograniczenia w dostawie prądu. Pogarszające się perspektywy sprzedażowe na rynek chiński nie miały zaś, jak do tej pory, przełożenia na kondycję przedsiębiorstw. Krótkoterminowe prognozy pozostały na relatywnie niskim, choć dodatnim poziomie, zaś prognozy na dłuższy okres wskazują na dalszą stopniową poprawę kondycji, jednak o niższej dynamice niż w 2015 r.

 

W firmach badanych przez NBP spodziewany jest wzrost popytu, zamówień i produkcji. Spadł odsetek przedsiębiorstw deklarujących popyt jako barierę rozwoju. W IV kwartale można oczekiwać lekkiego obniżenia aktywności inwestycyjnej; jednak obserwowane pogorszenie nastrojów wśród inwestorów nie ma uzasadnienia ani w bieżących danych, ani w prognozach popytu respondentów, co wskazuje, że może mieć ono jedynie charakter krótkookresowej korekty.

 

Natomiast eksperci Coface zwracają uwagę na fakt, iż polskie firmy potrafią elastycznie
dostosowywać się do bieżących warunków rynkowych. Na przykład branża handlowa dobrze sobie
radzi, pomimo deflacji, utrzymującej się w polskiej gospodarce już od ponad roku.

 

Dalszy rozwój

Jak wynika z badań NBP, wśród firm planujących rozpocząć nowe inwestycje tylko 23 proc. ma zamiar zwiększyć swoje zadłużenie z tego tytułu. Kredyt bankowy jest obecnie bardzo ważnym, a nawet kluczowym źródłem finansowania dla 17 proc. przedsiębiorstw w próbie, zaś 44 proc. firm deklaruje, że nie korzysta w ogóle z kredytów. W pozostałych przypadkach firmy posiłkują się kredytem, ale uważają wagę tego źródła finansowania za mniej istotną. To pokazuje jak istotne są dla polskich przedsiębiorstw inne źródła finansowania rozwoju. Wśród nich niewątpliwe coraz większą rolę odgrywa faktoring. Już nie tylko jako ratunek w sytuacji utraty płynności, ale przede wszystkim jako dodatkowe środki na zakup surowców i zwiększenie produkcji, czy sposób na uzyskanie atrakcyjnych rabatów za płatność gotówką u dostawców.

 

Komitet Wykonawczy PZF